Polska Akademia Nauk. Udział mec. Jolanty Turczynowicz-Kieryłło w obradach „Forum dla Praworządności” poświęconych reformie sądownictwa. Warszawa, 31 stycznia 2020.

Podpisanie przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę ustawy dot. zmian w sądownictwie może stać się pyrrusowym zwycięstwem jeśli nie dojdzie do gruntownej reformy.

Skuteczna walka o sprawne i sprawiedliwe sądy wymaga porozumienia ponad podziałami. To pole i ważna rola Kancelarii Prezydenta RP. 

W piątek 31 stycznia w Warszawie odbyło się pierwsze spotkanie w ramach "Forum dla praworządności" zorganizowanego przez Polską Akademię Nauk we wspópracy z Polską Akademią Umiejętności.

Mam nadzieję, że dalsze prace Forum będą przebiegały zgodnie z paremią "Ubi Victoria ibi Concordia" (Tam zwycięstwo gdzie zgoda)

mec. J. Turczynowicz-Kieryłło
Prezes Fundacji

 

Stenogram wystąpienia: 

Znamienne słowa [Stanisława] Staszica: Ten król jest najnieszczęśliwszy, który prawdy nie słyszał. Szanowny Panie Prezesie, Zacni Uczestnicy Forum! To dla mnie zaszczyt, że mogę uczestniczyć w pracach tak ważnych dla naszego państwa. W starożytnym Rzymie forum było miejsce, w którym spotykali się najznamienitsi obywatele Rzymu - wszystkie najważniejsze sprawy były dyskutowane przez polityków, naukowców, filozofów. Towarzyszyła im zawsze kultura sporu. To miejsce, zasady, które Pan Prezes określił, to zacne grono, które również obserwuje, zagadnienia, którym poświęcamy dzisiaj czas, wskazują na to, że kluczową rzeczą, do której powinniśmy się odnieść są chyba korzenie, powinniśmy powróci do korzeni. Mater omnium monaru rerum est sapientia. Mądrość, która widzi przeszłość i czerpie z doświadczeń przeszłości, ale także mądrość, która potrafi przewidzieć przyszłość. Przyszłość, jaką niewątpliwie będzie reakcja organów trybunałów Unii Europejskiej, na ustawę [o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw], którą być może Pan Prezydent podpisze. Chciałabym, żeby prace Forum przede wszystkim odnosiły się do czterech perspektyw: do perspektywy aksjologicznej, do perspektywy funkcjonalnej, perspektywy ustrojowej, w tym znaczeniu także teleologicznej. Z perspektywy aksjologicznej, przysłuchując się uważnie wszystkim moim przedmówcom, wydaje się zasadne, byśmy poświęcili czas po to, by zastanowić się, jakie desygnaty naszych zachowań - zachowań polegających nie tylko na legislacji, ale także na dialogu, na komentowaniu poczynań legislacyjnych - są dla nas najważniejsze, jakie priorytety konstytucyjne powinny stanowić fundament wymiaru sprawiedliwości. Wydaje się, że jeśli na tym polu nie będzie sporu to ten gmach, który dzięki nam być może zostanie zbudowany lub odbudowany będzie miał szansę utrzymać się również w ogniu krzyżowych pytań, formułowanych przez przedstawicieli Unii Europejskiej. Jestem przekonana, biorąc pod uwagę dziesiątki głosów, które Akademia de Virion, fundacja, której przewodniczę, odbiera od młodych ludzi, od studentów (podzielam tutaj uwagi moich Szanownych Przedmówców w tym zakresie), że to nie tylko społeczeństwo, ale ta część społeczeństwa, która nas kiedyś będzie rozliczać czyli nowe pokolenie, oczekuje od nas odpowiedzialności, ale odpowiedzialności, która bierze pod uwagę także to, co dzieje się dzisiaj w świecie, która bierze pod uwagę sytuację nie tylko polityczną, ale gospodarczą, która bierze pod uwagę to, że żyjemy w dobie rewolucji technologicznej, cyfrowej, która bierze pod uwagę to, że wymiar sprawiedliwości musi się w tej sytuacji również odnaleźć. I ta perspektywa młodych ludzi powinna też skłonić nas do refleksji: czy nie powinniśmy zredefiniować pojęć i definicji, które są kluczowe dla aksjologicznego porządku konstytucyjnego, że powinniśmy na nowo zbadać, czym jest dzisiaj praworządność, czym dzisiaj jest demokratyczne państwo prawne, czym ono jest dzisiaj dla Polski i dla jej miejsca i wobec jej miejsca w UE, jak bardzo, jak szeroką ekonomię ma państwo w kształtowaniu i definiowaniu tych pojęć. I wreszcie nie zamykać oczu na orzecznictwo i doktrynę trybunałów międzynarodowych. Oprócz perspektywy aksjologicznej, perspektywa funkcjonalna wydaje się, że jest perspektywą, która jest bardzo istotna dla obywateli, bo ona dotyczy tego, co najczęściej jest podnoszone czyli tych wad procesu, tych wad organizacji wymiaru sprawiedliwości, które są najbardziej dotkliwe i które wprost kwestionują i negują zasadę zaufania obywateli do państwa, które wprost pokazują, że zasada rozpoznania sprawy przez bezstronny sąd w rozsądnym terminie jest, niestety, regularnie łamana. W jakim zakresie funkcjonować będzie wymiar sprawiedliwości? Jakich narzędzi może używać państwo, jakich narzędzi może używać minister sprawiedliwości odpowiedzialny za sposób organizacji wymiaru sprawiedliwości? To jest pytanie, z którym musimy się zmierzyć, bo trudno sobie wyobrazić, by minister sprawiedliwości jakiegokolwiek państwa nie miał wpływu na organizacje sądów. I te kolizje między podejściem ministerialnym - podejściem organizatora wymiaru sprawiedliwości, także, być może, od strony administracyjnej - z niewątpliwą i zakładam niekwestionowaną przez żadnego uczestnika tego stołu zasadą niezależności sądów i niezawisłości sędziów – to jest pytanie i to są zagadnienia, nad którymi, uważam, powinniśmy się pochylić. A wreszcie perspektywa ustrojowa, nie bez powodu teleologiczną ją także określiłam, a zatem perspektywa, z jakiej powinniśmy spojrzeć na wymiar sprawiedliwości. Chcę powiedzieć, że należy do facta notoria kryzys wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Ten kryzys, odnosząc się do słów prof. Pisulińskiego, to jest choroba, która toczy wymiar sprawiedliwości, ale mam wrażenie, że różne spory polityczne to są spory wokół tego, jakie lekarstwa zastosować, a nie spory wokół tego, jaką diagnozę postawić chorobie. Nie bez powodu spotykamy się w formule forum – i bardzo dziękuję Panu Prezesowi za taką formułę – [jest to] formuła, która bada przede wszystkim przyczyny. Chciałabym, byśmy pochylili się w odpowiednich zespołach nad tym, co jest przyczyną kryzysu wymiaru sprawiedliwości, co jest przyczyną kryzysu w systemie organizacji sądownictwa i pomyśleli, czy w tym stanie rzeczy nie należy pochylić się nad reformą, nad innym być może modelem sądownictwa. Osobiście jestem ogromnym orędownikiem idei, w której sędzia jest koroną zawodów prawniczych, naturalnie, wymagałoby to kompletnej i bardzo gruntownej zmiany w przepisach prawa, ale to jest stanowisko, to jest ta funkcja ustrojowa, która się, uważam, sędziom polskim należy. Ale żeby do niej dojść sędziowie muszą być absolutnie osobowościami najwyższych wymiarów etycznych, muszą mieć na pewno największą wiedzę i doświadczenie, ścieżka ich kariery musi być dopasowana, naturalnie, do tego, czego będzie oczekiwało od nich społeczeństwo. Ale ten model jest modelem, który w pełni pozwoli również zachować ten walor niezawisłości. I tu pojawia się problem, który większość z Państwa sygnalizowała, a mianowicie problem Krajowej Rady Sądownictwa, rekomendacji, wniosków KRS, które bezpośrednio dotyczą powołania sędziów. Chciałabym, byśmy i nad tym problemem się pochylili, ale przede wszystkim w komparatystycznym ujęciu, biorąc pod uwagę to, jakie rozwiązania są przyjęte w wielu innych krajach europejskich i pochylili się nad tym, co wydaje się istotne i co będzie czerpało również z tradycji polskiego charakteru, a mianowicie nad udziałem czynnika obywatelskiego w Krajowej Radzie Sądownictwa. Pytań, zagadnień jest pewnie więcej. Pan Prezes też prosił o określenie czasu, w którym mogłyby one być przez Szacowne Forum rozpoznane – wydaje się, że będzie to pochodną tego, w jakich zespołach osobowych będziemy obradować. Ponieważ zaczęłam od łaciny, to kończąc, chciałabym powiedzieć słowa, które często padały na Forum Romanum wtedy, gdy dochodziło do zakończenia sprawy: ibi victoria, ubi concordia.